wtorek, 9 listopada 2010

System inwestycyjny - początki strategii

Dopiero teraz - po dokładnej lekturze "Inteligentnego inwestora" (patrz poprzednie wpisy) - możemy w końcu postawić pierwsze nieśmiałe kroczki na drodze do budowania naszego systemu inwestycyjnego.
Przypominam, że cały czas trzymamy się planu zdefiniowanego jakiś czas temu i właśnie powoli przechodzimy do punktu nr 2 :).

Graham na tacy podsuwa nam listę czynników które powinniśmy wziąć pod uwagę analizując papiery wartościowe. Na podstawie jego książki zdefiniowałem więc podstawy mojej strategii oraz pierwszą listę kryteriów, które powinny być spełnione przez kupowane przeze mnie papiery wartościowe.

Podstawowe zasady:
  1. Podziel swój portfel pomiędzy akcje i obligacje, tak aby żadna ze stron nie dostała więcej niż 25%.
  2. Część zawierająca akcje musi być zdywersyfikowana, powinna zawierać od 10 do 30 spółek.
  3. Regularnie (przynajmniej raz w roku) przeglądaj i weryfikuj zawartość swojego portfela zgodnie z zasadami zamieszczonymi poniżej. 
  4. Pamiętaj, że nie możesz stracić na jednej transakcji więcej niż 2% całego kapitału. (to już nie Graham, ale Elder)
W jaki sposób dobieramy obligacje i akcje do portfela?

Obligacje:
  1. Metoda pierwsza - zakup jednostek TANICH funduszy papierów dłużnych. Tanich, czyli narzucających minimalną prowizję.
  2. Metoda druga - zakup obligacji korporacyjnych, komunalnych, lub skarbowych. Kupując je bierz pod uwagę następujące czynniki:
    1. a) wielkość emitenta (przedsiębiorstwa lub miasta) - oczywiście im większa tym lepiej,
    2. b) wartość aktywów - jak wyżej,
    3. c) zyski i koszty odsetek - średnie zyski z ostatnich 7 lat powinny przekraczać koszty odsetek co najmniej pięciokrotnie.
 Proste prawda? Szczególnie pierwszy sposób nie powinien nastręczać trudności. Zajmiemy się nim za jakiś czas.

W drugiej, akcyjnej części portfela nie będzie już tak łatwo - tutaj liczba kryteriów zasadniczo się zwiększa, a dodatkowo każde z nich możemy podzielić na bardziej szczegółowe reguły. Spróbujmy jednak:


 Akcje - przed dodaniem akcji spółki do portfela sprawdź koniecznie:
  1.  1. Czy rynek na którym działa spółka ma dobre perspektywy rozwoju. Innymi słowy czy towar lub usługa dostarczana przez spółkę będzie coraz bardziej potrzebny/popularny.
  2. 2. Słabe strony spółki, np:
    1. Główną działalnością spółki jest przejmowanie innych przedsiębiorstw (powyżej 1 rocznie),
    2. Spółka jest uzależniona od jednego (lub tylko kilku) odbiorców,
    3. Zależność od PIL (Pieniędzy Innych Ludzi - cytat z Grahama) - czyli duże wpływy na pozycji "gotówka z działalności finansowej" - zapożyczanie się, emisja kolejnych akcji/obligacji, etc.
  3.  3. Silne strony spółki, np: 
    1. Uznana, rozpoznawalna i pożądana marka,
    2. Wielkość pozwalająca korzystać z efektów skali,
    3. Patenty,
    4. Niezastępowalność/unikalność dostarczanego produktu lub usługi,
    5. Powolny ale ciągły wzrost organiczny,
    6. Stałe i niemałe wydatki na R&D (Research and Development, czyli badania i rozwój).
  4. 4. Jakość zarządu, czyli:
    1. Czy zarządzający firmą są również głównymi akcjonariuszami?
    2. W jaki sposób komunikują się z indywidualnymi akcjonariuszami (czy sprawozdania są przejrzyste i zrozumiałe, czy odpowiadają na pytania akcjonariuszy)?
    3. Czy ich wynagrodzenia nie są zbyt wygórowane?
    4. Czy nie koncentrują swojej uwagi głównie na wyprowadzaniu pieniędzy z firmy poprzez mnożenie akcji uprzywilejowanych, podziały akcji, czy skup akcji (głównie od siebie samych) wtedy kiedy są drogie ?
    5. 5. Parametry finansowe (jak widać wcale nie dałem ich na pierwszym miejscu - ale to mój subiektywny porządek)
      1. Czy przychody spółki rosną (przynajmniej 30% w ciągu ostatnich 10 lat, liczone jako średnie z trzech pierwszych i ostatnich lat dekady)?
      2.  Czy spółka przynosi zyski (co najmniej w ciągu ostatnich 5 lat)?
      3. Czy spółka regularnie (przez ostatnie 10 lat) wypłaca uczciwe (stanowiące przynajmniej 50% zysków) dywidendy?
      4. Czy cena akcji jest atrakcyjna? W szczególności:
        1. Nie przekracza 15-krotności średnich zysków z ostatnich 10 lat?
        2. Nie przekracza 1,5-krotności wartości aktywów? (tutaj Graham dopuszcza pewne odstępstwa - warunkiem nieprzekraczalnym jest aby iloczyn obu tych parametrów - Cena/Zysk i Cena/Wartość Aktywów - był mniejszy niż 22,5)
        3.  Nie przekracza 20-krotności zysków z ostatnich 12 miesięcy?
        4. Czy spółka nie jest zbytnio zadłużona (zadłużenie długoterminowe nie może przekraczać połowy wartości kapitału)?
        5. Jest niższa niż wartość kapitału obrotowego netto pomniejszona o zobowiązania.
Tylko tyle i aż tyle. Na razie. Posłużyłem się kolorami aby oddzielić kryteria pozytywne od negatywnych.
Zdaję sobie sprawę, że odpowiedź na niektóre z tych pytań nie jest łatwa do udzielenia, ale stopniowo będziemy się tego uczyć i brać na warsztat (tzn. na bloga) kolejne zagadnienia.

Kolejnym pytaniem jest - w jaki sposób wybierać spółki do tej, bardzo czasochłonnej zapewne, analizy?
Wydaje mi się, że są dwie główne metody:
  1. Używanie narzędzi stworzonych już przez innych (tzw. screenerów), które prezentują wybrane dane (jak np. współczynniki finansowe) dla wszystkich spółek.
  2. Analizowanie wszystkich parametrów dla poszczególnych spółek.
Pierwszy sposób wygląda na dużo szybszy i łatwiejszy, jak dla mnie ma jednak tę wadę, że wymaga od nas zaufania dla przygotowujących te dane. Czy parametry prezentowane na portalu są poprawnie wyliczone? Na to niestety nigdy nie ma gwarancji. Do tematu dostępnych w polskiej sieci screenerów wrócimy zresztą jeszcze niejednokrotnie.

Sposób drugi jest bardziej czasochłonny, ale za to nie musimy polegać na wyliczeniach innych. Jak jednak wybrać pierwsze spółki do analizy? Ja zacznę chyba od tych, których kurs spadł ostatnio (powiedzmy przez 3, 6 lub 12 miesięcy) najbardziej.
Ale zanim do tego dojdzie, czeka mnie jeszcze trochę nauki.

Tradycyjnie, dla tych którzy dotrwali do końca, malutkie bonusy.
Tym razem w postaci filmów (w języku angielskim), które dość zgrabnie podsumowują główne przesłanie filozofii Grahama czyli inwestowania w wartość. Miłego oglądania:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz