Jeszcze nie taktyka ani nawet nie strategia ale właśnie plan działań. Na razie bez dat/milestone’ów ale one też pewnie z czasem się pojawią. Ten plan pokazuje również jak będzie zmieniać się tematyka wpisów na tym blogu.
1. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka.
Żeby przeprowadzać analizy (nie tylko fundamentalna ale jakiekolwiek) należy zrozumieć to co się analizuje. Pod hasłem „zrozumieć” kryje się nie tylko znajomość definicji czy zastosowania ale wiadomości na temat tego skąd dany parametr się bierze, na co ma wpływ i do czego można go użyć. Przykład – współczynnik cena/zysk. Każdy o nim słyszał, ale ilu z nas potrafi powiedzieć w jaki sposób wylicza się mianownik, czyli zysk? Ja jeszcze nie potrafię, ale chcę się tego dowiedzieć i podzielić sie z Wami tą wiedzą.
Co oznacza, że w pierwszej fazie istnienia tej strony spotkacie tu głównie materiały edukacyjne – w formie odsyłaczy do innych źródeł, literatury, szkoleń, itp., itd. – ale przede wszystkim w formie strawnej dla przeciętnego nieekonomisty. A za taką formę uważam wpisy podsumowujące, systematyzujące i nade wszystko pokazujące na przykładach o co chodzi.
Ta faza może potrwać nawet i rok – jest masa stron, blogów, książek, tutoriali które muszę odwiedzić. Oczywiście nie omieszkam się podzielić informacją na ich temat.
2. Budowanie strategii.
Kiedy już dowiemy się które parametry są istotne przy analizowaniu fundamentów spółek nadejdzie czas na ich zastosowanie. Rozumiem przez to zdefiniowanie kryteriów zakupu i sprzedaży akcji. Wyobrażam to sobie w ten sposób, że w efekcie powstanie lista parametrów które muszą być spełnione aby spółkę dodać do portfela (albo wyrzucić). Przykład: cena/zysk < 10 i wartość księgowa < 1 (dla sprzedaży odpowiednio np. cena/zysk < 50 i wartość księgowa <3).
Zakładam, że po roku nauki tych parametrów na liście będzie kilkanaście/kilkadziesiąt. Być może w efekcie dodam im odpowiednie wagi (jedne będą istotniejsze od innych). Nie planuję przygotowywania wycen akcji (dostarczanych czasem przez biura maklerskie) – w tej chwili trudno mi sobie nawet wyobrazić jak takie wyceny mogą być rzetelnie przygotowywane.
3. Analiza spółek.
Czyli po prostu „przepuszczanie” wybranych akcji przez kryteria zdefiniowane w punkcie poprzednim. Nie zakładam odgórnie jaka ma być dywersyfikacja portfela – na początku pewnie będzie to jedna spółka. Nie planuję inwestować w akcje więcej niż 10% swoich oszczędności, więc nie uważam tego za duży problem.
4. Budowanie portfela.
Spółki które pomyślnie przejdą przez moje sito zostaną – uwaga niespodzianka – zakupione. Wszelkie informacje o transakcjach wraz z uzasanieniem będą tu oczywiście publikowane, mam nadzieję, że z malutkim choć pożytkiem dla wszystkich czytających.
5. Zarządzanie portfelem.
Pod tym naukowym terminem kryje się po prostu kupowanie kolejnych (tanich) i sprzedawanie przewartościowanych akcji. Będzie to więc po prostu opis transakcji wraz z ich uzasadnieniami. Przy planowanym podejściu nie spodziewam się częstych zmian w portfelu, ale może się mylę? Nawet jeśli, to przecież jest jeszcze punkt 6...
6. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka, która właściwie będzie miała miejsce w każdym z powyższych punktów.
W jej efekcie strategia (a w efekcie i portfel) będzie zapewne wielokrotnie zmieniana. Najważniejsze jest jednak to, że ilekroć dowiem się czegoś ciekawego to będę tę informacje umieszczał na blogu – nawet jeśli nie wpłynie ona na zmianę mojego portfela.
Dobry plan to połowa sukcesu – zachęcam więc do komentowania, krytykowania i podpowiedzi.
poniedziałek, 12 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz